• Liga Mistrzów - 6 kolejka. Tottenham - Slavia Praga.
  
• Bez wygranej od pięciu kolejek. Tottenham - Brentford.
  
• Sąsiedzi w tabeli. Newcastle - Tottenham.
  
• zobacz więcej wiadomości

Wszystko wskazuje na to, że zarządzanie klubu przez Daniela Levego przyniesie, tylko w tym okienku transferowym, 47 milionów funtów zysków.

Dzisiejsze media informują, że Tottenham jest o krok od podpisania kontraktu z kolejnymi dwoma gwiazdami, Erikiem Lamelą i Willianem. Obaj gracze pobiją transferowy rekord Roberto Soldado i będą kosztować 30 milionów funtów.

Daniel Levy zdobywa reputację jako prezes klubu w całym świecie. Klub może cieszyć się ze sporych zysków mając takiego negocjatora. Latem sprowadzono już Roberto Soldado, Nacera Chadliego, Paulinho, Etienne Capoue o łącznej wartości 60 milionów funtów. Drugie 60 milionów Spurs wydadzą na wspomnianych Williana i Erika Lamelę.

Osoba związana z klubem z White Hart Lane anonimowo powiedziała: "Levy robi fantastyczną robotę na rzecz klubu. Udało mu się kupić już czterech graczy, kolejni dwaj są bardzo bliscy klubu, złamał już transferowy rekord tego lata dwukrotnie, a mimo to klub notuje spore zyski. To naprawdę zdumiewające. Nadwyżka zostanie przeznaczona prawdopodobnie na nowy stadion, choć pierwsza czwórka to oczywiście priorytet na teraz."

Z klubem pożegnali się natomiast Tom Huddlestone (Hull), Scott Parker Fulham), Steve Caulkr (Cardiff) i Clint Dempsey (Seattle). Tottenham zarobił na tych transferach 24 miliony funtów, czyli w tym momencie bilans klubu wynosi - 96 milionów funtów (120 mln-24mln=96mln).

Do tego należy pamiętać o 50 milionach funtów, które Daniel Levy zagwarantował Andre Villasowi-Boasowi na transfery przed rozpoczęciem okienka transferowego, niezależnie od sprzedaży piłkarzy. W tym momencie bilans wynosi -46 milionów funtów.

Z White Hart Lane niemal na pewno pożegna się Gareth Bale, który dołączy do Realu Madryt za rekordową kwotę 93 milionów funtów. Ten zastrzyk pieniędzy spowoduje, że Tottenham po letnim okienku transferowym będzie miał 47 milionów funtów nadwyżki, co biorąc pod uwagę nazwiska, jakie Levy sprowadza do drużyny Villasa-Boasa, wydaje się niesamowite. To pokazuje, jak świetnie Anglik zarządza klubem z północy Londynu.